Z moich myśli wyrwał mnie taksówkarz mówiący, że jesteśmy na miejscu. Miły pan wysiadł i wyciągnął walizki z bagażnika. Gdy chciałam zapłacić, on nie przyjął pieniędzy.
- Nie trzeba. Lepiej kup sobie coś co poprawi ci humor - uśmiechnął się do mnie. Byłam zdziwiona jego zachowaniem. Pierwszy raz spotkałam kogoś miłego w tym miejscu. Podziękowałam za wszystko i weszłam do środka ogromnego, pięknego hotelu. Od razu poszłam się zarejestrować.
Dostałam pokój o numerze 271. Weszłam do windy, wybrałam 6 piętro i drzwi zaczęły się zamykać. W tym samym momencie zobaczyłam, że Harry i reszta chłopaków z 1D wbiegają do hotelu.
Jak oni mnie tu znaleźli ?!
Na szczęście mnie nie zauważyli. Gdy winda się otworzyła pognałam do pomieszczenia. Po otworzeniu drzwi oświeciłam światło i weszłam do środka. Walizki od razu położyłam w koncie i rzuciłam się na łózko. Byłam cholernie zmęczona. Chciałam wtedy, aby to wszystko w ogóle się nie wydarzyło. Wolałam być nadal cichą dziewczynką, która kiedyś była ze Styles'em.
Nagle usłyszałam głośne pukanie.
- Rosie, otwórz ! - był to Harry. Szybko zgasiłam światło i siedziałam po cichu.
Ros ! Zachowujesz się jak jakieś dziecko, które bawi się w chowanego !
Podeszłam do drzwi. Oświeciłam światło i po chwili uchyliłam lekko wrota mojego chwilowego królestwa.
- Czego chcesz ? - zapytałam.
- Musisz ze mną porozmawiać - odparł.
- Yhm... A gdzie masz swoich kochanych kumpli i ich dziewczyny, którym bezgranicznie ufasz i wierzysz ? - spytałam złośliwie.
- Przepraszam cię za tamto... Wiem, że źle zrobiłem. Powinienem stać po twojej stronie i ci wierzyć.
- Taa, gdyby nie to, że wyprowadziłam się do hotelu, nigdy na to byś nie wpadł.
- Kocham cię... Kocham cię i nie chcę cię drugi raz stracić - patrzył mi w oczy. Szybko spuściłam wzrok.
- Idź już lepiej do domu - powiedziałam.
- Skarbie, ja...- nie pozwoliłam mu dokończyć.
- Idź - powiedziałam stanowczo podnosząc lekko ton.
- Dobra, ale przemyśl to. Na prawdę nie chcę cię stracić, a także zaufania, którym darzą mnie twoi rodzice. Zaufali mi, bo obiecałem, że będę się tobą opiekował. Szkoda tylko, że mnie odrzucasz.
- Cześć - powiedziałam zamykając drzwi. Szybko wróciłam na łóżko biorąc z torby laptopa. Od razu weszłam na bloga.
" Hey :(
Mam dzisiaj zły humor :(
Pokłóciłam się z "H" i przeniosłam się do hotelu... Ta, wiem. Zachowuję się jak małe dziecko, ale denerwuje mnie, jak ktoś ze mną jest, a kompletnie mi nie ufa i nie wierzy.
Cholernie chce mi się płakać, ale mam nadzieję, że jakoś dam radę.
Teraz marzę o tym, aby wrócić do mojej szarej rzeczywistości.
Kocham "H", ale... Ale. No właśnie. Tu pojawia się to cholerne "ale". Kocham Go... Tylko jest jakieś "ale", które czuję, lecz nie umiem tego opisać słowami.
To ja już nie zanudzam.
Cześć !
LazyGirl x"
Dodałam post i poszłam się wykąpać.
Ubrana w moją piżamkę położyłam się pod ciepłą kołdrą. Wszystkie myśli tak bardzo mnie obciążały, że po chwili się rozpłakałam. Usiadłam wycierając łzy, które spływały strumieniami po moich policzkach. W tym samym momencie zadzwonił mój telefon. Wzięłam go do ręki i odebrałam.
- Halo ? - zapytałam zapłakanym głosem.
- Hej Rosie. Tu Zayn. Chciałbym się z tobą spotkać - powiedział chłopak.
- Em... Po co ? - spytałam.
- Bo muszę z tobą porozmawiać.
- Eh... No ok, ale kiedy ?
- Teraz.
- Czy ty wiesz w ogóle, która jest godzina ?
- Tak, ale to nie może czekać, bo nie mogę zasnąć.
- Jejku, no dobra - powiedziałam i usłyszałam pukanie do drzwi. - Zaraz oddzwonię - rozłączyłam się i wstałam, aby otworzyć drzwi. Za nimi stał Zayn. Zachciało mi się śmiać, lecz nadal utrzymywałam powagę. Zaprosiłam go do środka. Okryłam się szlafrokiem i zaczęliśmy rozmawiać.
- Rosie, chcę, żebyś wiedziała, że ja... Ja ci wierzę. Eleanor i Danielle kiedyś wkurzyły moją byłą dziewczynę Megan. Traktowały ją jak szmatę i ona już nie wytrzymywała i ze mną zerwała. Nie chcę, aby z tobą i Hazzą stało się to samo. Musisz po prostu ignorować docinki tych dwóch szmat - powiedział ostro.
- Zayn, ale mi już nie chodzi o te niedoje*ane ku*wy... Denerwuje mnie, że Harry tak po prostu ma w dupie to co ja mówię i wierzy komuś innemu, a nie osobie, którą niby kocha. Jeśli tak ma być, to ja wolę być z kimś innym. Nie wiem, czy kogoś pokocham tak bardzo jak jego, ale ja nie potrafię... Nie potrafię tak żyć - po moich słowach chłopak mnie przytulił.
- A on nie potrafi żyć bez ciebie i zrozumiał już swój błąd. Proszę cię, wybacz mu - odparł.
- Zayn, daj mi trochę czasu... Nie wiem, czy powinnam z nim być. Muszę to wszystko przemyśleć.
- Ale przemyśl to dobrze - popatrzył mi w oczy, po czym wstał i wyszedł. Po jego wyjściu zgasiłam światło i położyłam się na łóżku. Nie mogłam zasnąć, bo ciągle myślałam o Harry'm. Postanowiłam ponownie napisać na blogu.
" Witam.
Piszę do Was tak późno, ponieważ nie mogę zasnąć. Przed chwilą był u mnie "Z". Rozmawiałam z nim na temat "H", "D" i "E". Mam cholernie namieszane w głowie i sama nie wiem co mam myśleć. Kocham Go i to najbardziej na świecie, ale... No właśnie. Znowu pojawia się to całe "ale". OMG ! Weźcie mnie kurde uduście, zakopcie, odkopcie i znowu zakopcie. Może wtedy zrozumiem tą całą "miłość".
Dobra, dobra... Jutro pójdę do "H" i porozmawiam z nim jak normalny człowiek, a nie... Teraz zachowuję się jak jakieś poj*bane dziecko. Sory za brzydkie słowo, ale na prawdę tak jest.
Sama już nie wiem co mam pisać. To całe życie jest pogrzane.
Idę już próbować zasnąć.
Pa kochani ! xxx
LazyGirl"
Po dodaniu szybko odłożyłam telefon. Nadal jednak nie mogłam zasnąć.
Po długim męczącym leżeniu, w końcu zasnęłam.
Kolejnego dnia wstałam około 11. Szybko się ubrałam i zadzwoniłam do Zayn'a. Zapytałam go, czy są w domu. Gdy powiedział, że są, od razu powiedziałam, że zaraz tam przyjdę, ale żeby nic nie mówił chłopakom. Chłopak tylko przytaknął. Potem wyszłam z hotelu. Wezwałam jakąś taksówkę i pojechałam pod dom chłopaków. Cały czas w głowie ustalałam sobie scenariusz, co mam powiedzieć Harry'emu. Po chwili jednak zrozumiałam, że przecież nigdy nie wiadomo co on powie.
***
Sorki, że taki krótki, ale wolę napisać więcej krótkich, niż jeden długi ;D
Ale przecież i tak pewnie nikt tego nie czyta.
Chociaż dziękuję dwóm osobą z komentarzy pod poprzednim postem :)
Te 2 komentarze wiele dla mnie znaczą, bo uśmiecham się na ich widok :)
Pa ! xxx
AAAAAAAAAAAAAa ja cie kocham ! < 3 .
OdpowiedzUsuńNNNNNNN szybko ! XDD .
Gabi .
super nie moge się doczekać nasępnego :D
OdpowiedzUsuńCudowny, piękny, fantastyczny, fenomenalny, śliczny, zajebisty, wzruszający, zaskakujący. ;****<333
OdpowiedzUsuńJak zwykle zresztą, ale taka prawda. <3
Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału. xxx
Jestem ciekawa, co wymyślisz. <3
Jeszcze raz bardzo ci dziękuję za te wszystkie słowa. ♥♥♥
Naprawdę, dodałaś mi poweru n pisanie tamtego bloga. ;*
Jesteś cudowna. <3